Geymüllerschlössl – Wiedeń

Geymüllerschlössl – Wiedeń

Na początku XIX w. bogaty bankier, Johann Heinrich von Geymuller, postanowił wznieść luksusowy letni dom w sennej wiosce Pótzleinsdorf. Obecnie tereny te są już przedmieściem Wiednia, a dom nosi nazwę Geymüllerschlössl. Geymullerowie byli typowym przykładem biedermeierowskich parweniuszy o wielkich ambicjach artystycznych i towarzyskich. Podobno w domu mieli pięć wspaniałych fortepianów, po jednym dla każdej z córek. Częstymi gośćmi byli Franciszek Schubert i Franz Grillparzer. Ten ostatni zakochał się w bywającej tu Katarzynie Fróhlich, śpiewaczce o „ogromnych, głębokich, bezkresnych oczach”, jak ją opisywano. Ich narzeczeństwo trwało kilka lat, nie zakończyło się jednak ślubem. Schubert napisał muzykę do jednego z wierszy Grillparzera, tworząc serenadę Zógernd leise przeznaczoną na alt i kwartet żeński. Wykonano ją pewnego wieczoru w ogrodzie Geymullerów z okazji urodzin przyjaciela rodziny. Dom nie jest, jak można by się spodziewać, typową rezydencją w stylu biedermeierowskim. To swoista mieszanka elementów gotyckich i mauretańskich zaprojektowana przez nieznanego architekta. Ma wdzięk ogrodowej altany, a kolory – biel ścian i zieleń okiennic – przywodzą na myśl włoską willę.

Budowla ta, narzucająca tak bogate skojarzenia z epoką biedermeierowską, stanowi idealną siedzibę dla zbiorów MAK, na które składa się kolekcja mebli z początków XIX w. Organizuje się w niej wystawy okresowe związane tematycznie z tamtymi czasami, przeznaczając na nie parter. Do apartamentów na I piętrze wchodzi się po przepięknych schodach. W apartamentach znajduje się kolekcja zegarów przekazanych muzeum w 1965 r. razem z domem przez dr. Franza Sobka, byłego dyrektora austriackiej drukarni narodowej. Zegary są wprawdzie niezwykle interesujące, stanowią jednak tylko dodatek do starannie odrestaurowanych biedermeierowskich wnętrz. Sztuka tamtego okresu (1815-48] doskonale oddawała ówczesne gusta. Cechowało ją delikatne, niemal minimalistyczne wzornictwo, popularne były inkrustowane detale (oszczędnie stosowano złocenia), gładkie, błyszczące powierzchnie i obrazy trompe l’oeil. Największe wrażenie spośród wszystkich pomieszczeń robi Salon mit Panoramatapete, w którym można podziwiać meble z epoki wykonane z hebanu i złota, pokryte granatowymi obiciami. Przede wszystkim jednak rzucają się w oczy panoramiczne malowidła ścienne przedstawiające wyidealizowane orientalne krajobrazy.

Wyprawa do Geymüllerschlössl wymaga dość długiego marszu, warto zatem pomyśleć o pikniku, który można sobie urządzić w rozległych ogrodach wokół domu. Jeśli ktoś zapomni o prowiancie, może skorzystać z oferty miejscowej Heuriger po drugiej stronie ulicy. Osoby podróżujące z dziećmi mogą połączyć zwiedzanie Geymüllerschlössl z wyprawą do pobliskich ogrodów pałacowych Potzleinsdorfer przy pętli tramwajowej. Dzieci na pewno ucieszy duży plac zabaw, w lesie jest mnóstwo wiewiórek, a po niewielkim gospodarstwie przechadzają się kury, kozy, owce i perliczki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *