Las Wiedeński
Zielone wzgórza Lasu Wiedeńskiego (Wienerwald) ciągną się od północnych granic miasta aż do podnóża odległych Alp na południowym zachodzie. Szczyty, które wznoszą się na północ i zachód od Wiednia, stanowią prawdziwą radość dla oka. Mało która stolica może się pochwalić tak wspaniałymi terenami zielonymi rozciągającymi się u jej bram. W XVIII w. co bogatsi wiedeńczycy wyjeżdżali latem z miasta i spędzali cały sezon w wioskach rozrzuconych pośród winnic na stokach. Rozwój komunikacji publicznej sprawił, że również mniej zamożni mogli wsiąść do tramwaju, pojechać na ostatni przystanek i spędzić dzień na łonie natury. Las Wiedeński pozostaje do dziś popularnym miejscem weekendowych wypadów. Latem ogródki przy Heuringen pełne są nie tylko turystów szukających śladów dawnych lat, ale i wiedeńczyków kosztujących młodego wina.
Jak dotrzeć do Lasu Wiedeńskiego
Dotrzeć do Lasu Wiedeńskiego można na kilka sposobów. Tramwaj #38 dojeżdża do centrum Grinzingu. Jeśli podejdzie się kawałek Cobenzlgasse, skręci w prawo w Krapfenwaldgasse, a potem przejdzie prosto przez skrzyżowanie, trzymając się następnie Mukenthalerweg, trafia się prosto na szlak prowadzący na Kahlenberg. Kto chce uniknąć tłumów i samochodów, powinien raczej zacząć marsz od pętli tramwajowej linii #D w Nussdorfie, następnie pójść Beethovengang, mijając pomnik Beethovena i podejść dalej Kahlenberg Strasse. Tak czy inaczej na Kahlenberg trzeba się wspiąć (ok. 3 km). Najkrótszy, ale i najcięższy szlak zaczyna się przy stacji kolejki podmiejskiej Kahlenbergerdorf i wiedzie przez Nasen Weg. Jest to trasa o długości kilometra, to pnąca się mniej lub bardziej stromo, to znów opadająca, która prowadzi na szczyt Leopoldsbergu.
Obrzeża Lasu Wiedeńskiego w niczym już nie przypominają sielanki z dawnych lat. Przyczyniła się zapewne do tego kręta Hóhenstrasse, zbudowana w latach 30., umożliwiająca dojazd zarówno na Kahlenberg, jak i na Leopoldsberg. Autobus #38A ze stacji metra Heiligenstadt kursuje na Kahlenberg, Cobenzl i (rzadziej) Leopoldsberg. Jeżeli ktoś chce uniknąć tłumów, powinien podjechać autobusem do jednego z wymienionych miejsc i ruszyć stamtąd na pieszą wędrówkę. Kto nie wziął ze sobą prowiantu, może posilić się w którejś kawiarni czy restauracji, których nie brakuje na żadnym ze wzgórz.
Kahlenberg, Leopoldsberg i okolice
Kahlenberg (484 m n.p.m.), wyższe z dwóch wzgórz wznoszących się na północ od stolicy nad Dunajem, jest jednym z najpopularniejszych celów podmiejskich wycieczek, szczególnie wśród Polaków. Roztaczają się z niego wspaniałe widoki na Wiedeń. Na szczycie znajduje się kawiarnia ze wspaniałym tarasem i platformą widokową, w czasie weekendów nieprawdopodobnie zatłoczona. Tradycja głosi, iż to właśnie tutaj legat papieski, Marco dAviano, odprawił w 1683 r. mszę z udziałem Jana III Sobieskiego. Po nabożeństwie król ruszył ze wzgórza do ataku i uwolnił miasto od Turków. Barokowy kościół św. Józefa (Josef-kirche), w którym miała zostać odprawiona pamiętna msza, znajduje się obecnie pod opieką polskich księży, a kaplica Sobieskiego stała się miejscem narodowych pielgrzymek. W prostym wnętrzu rzuca się w oczy przede wszystkim ogromna ilość różańców, proporców i szka-plerzy z Matką Boską, którymi obwieszono wszystkie ściany.
Tradycja tradycją, jednak udowodniono już, że wspomnianą mszę odprawiono na szczycie sąsiedniego Leopoldsbergu (425 m n.p.m.), kilometr na wschód od Kahlenbergu. Na tym jednak nie koniec, okazuje się bowiem, że obu wzgórzom zamieniono nazwy po zbudowaniu na obecnym Leopoldsbergu kościoła św. Leopolda (Leopoldskirche) w roku 1693. Leopoldsberg jest ciekawszy niż Kahlenberg. Można z niego podziwiać wspaniałą panoramę okolic. Na szczycie znajduje się kawiarnia skryta w cieniu sosen. Najładniejszy widok rozpościera się z odnowionych walów obronnych usypanych przez Babenbergów w 1135 r. Główny punkt widokowy jest jednocześnie pomnikiem austriackich jeńców wojennych uwolnionych przez Sowietów w latach 50. Tutejszy kościół robi lepsze wrażenie niż jego odpowiednik na Kahlenbergu. Urządzono w nim wystawę druków i dokumentów związanych z oblężęniem miasta przez Turków.
Jeśli ktoś planuje dłuższą przechadzkę po lesie, powinien podjechać autobusem #38A do dużego parkingu na Am Cobenzl. Jego dogodne położenie daje możliwość podejścia na inne wzgórza w tej części Lasu Wiedeńskiego. Na Cobenzl czynnych jest wiele lokali gastronomicznych, od luksusowej Schlossiestaurant Cobenzl do skromniejszej Cafe Cobenzl. Z okien obu rozpościera się wspaniała panorama Wiednia. Z Cobenzl można pójść przez Bei der Kreuzeiche i Jagerkreuz do wieży widokowej na Hermannskogel (542 m n.p.m.) oddalonej o ok. 3 km. Można też zejść z Am Cobenzl przez Bellevuehóhe (388 m n.p.m.), gdzie w 1977 r. umieszczono tablicę znastępującym napisem: „Tutaj 24 VII 1895 r. przed oczami dr. Zygmunta Freuda odsłoniła się tajemnica snów”. U podnóża wzgórza znajduje się przystanek autobusu #39A do Oberdobling.