Park pałacowy – Schönbrunn – Wiedeń
Nawet jeśli ktoś nie interesuje się wnętrzami Schönbrunnu, powinien wybrać się na spacer po wspaniałym pałacowym parku. Park zaplanowano na łagodnym stoku, w idealnym miejscu na wytyczenie alej i tarasów, tak uwielbianych przez ogrodników epoki baroku. Pierwotny kształt, utrzymany w stylu francuskim, nadał parkowi w 1705 r. Jean Trehetter, kierując się projektem Fischera von Erlacha. Potem pojawiło się mnóstwo krętych ścieżek, ukrytych w cieniu zagajników porastających zbocza. Dają one wrażenie większej naturalności i zbliżenia do dzikiej przyrody. Zmiany te wprowadził w czasach współpanowania Józefa II Adriaen van Steckhoven, a kontynuował Johann Ferdinand Hetzendorf von Hohenberg. Dziełem tego ostatniego są liczne budyneczki i posągi. Dzięki Józefowi II park udostępniono szerokiej publiczności już w 1779 r.
Park niższy
Niższa część parku utrzymana jest w stylu francuskim. Drzewa są starannie przycięte, a misterną sieć żwirowych ścieżek obsadzono cisowym żywopłotem. Jeśli wchodzi się od strony pałacu, rzuca się w oczy przede wszystkim centralna aleja stanowiąca oś klombu ozdobionego starannie wytyczonymi rabatami. Wiedzie do Fontanny Neptuna i dalej do Glorietty. Po bokach stoją kamienne posągi.
Fontanna Neptuna (Neptunebrunnen) przypomina nieco scenę teatralną. Wzniesiono ją w 1781 r. u stóp wzgórza wznoszącego się ku Glorietcie. Fontanna przedstawia władcę mórz wyniesionego ponad liczne stwory morskie, a także wijące się trytony i najady usiłujące poskromić swe rumaki. U stóp Neptuna klęczy Tetyda, błagająca boga o spokojne morza podczas wędrówki jej syna, Achillesa, do Troi.
Na wschód od Fontanny Neptuna wśród listowia ustawiono dekoracyjne elementy architektoniczne zaprojektowane przez Hetzendorfa. Na szczególną uwagę zasługują ruiny rzymskie (Römische Ruinę). Budulec na ruiny korynckiego pałacu pochodził z zamku Neugebaude. Pośród zanurzonych w wodzie kamieni znalazło schronienie kilku rzecznych bożków. Ruiny zbudowano jako scenę, na której odbywały się koncerty i przedstawienia teatralne pod gołym niebem. Tradycja ta jest podtrzymywana do dziś, a na spektakle można wybrać się w sierpniu i wrześniu. Blisko ruin znajduje się odpływ dawnego Schöner Brunnen. Znaleźć go można w pawiloniku stylizowanym na grotę, w którym nimfa Egeria wylewa wodę z kamiennego dzbanka do ogromnego zbiornika w kształcie muszli.
Nieco dalej na wschód wznosi się obelisk pokryty hieroglifami ku czci Habsburgów. Na jego szczycie umieszczono orła i globus, a u podstawy cztery żółwie, niegdyś pozłacane. Pod obeliskiem znajduje się kilka grot i staw zamieszkany przez kolejne rzeczne bóstwa. Wyżej, na zboczu za miejskimi basenami kąpielowymi stoi w cieniu drzew Mała Glorietta (Kleine Gloriette). Jeśli pogoda dopisała, cesarska rodzina jadła tu śniadania. Mimo nazwy, obiekt w niczym nie przypomina swej większej imienniczki, nie ma zatem po co się tu zapuszczać.
Glorietta
Jeśli ktoś nie widzi w parku nic ciekawego, powinien wspiąć się zygzakowatymi ścieżkami od klombu do Glorietty (Gloriette), arkadowego pawilonu ogrodowego. Roztacza się stąd wspaniały widok. Glorietta, zaprojektowana przez Hetzendorfa w stylu klasycystycznym, została wzniesiona, by upamiętnić zwycięstwo armii habsburskiej nad Prusakami w bitwie pod Kolmem (1757). Budowla stoi w centralnym punkcie parku, w którym Fischer von Erlach planował wznieść pałac. Pewien XVIII-wieczny turysta uznał Gloriettę za dzieło chybione, opisując ją jako długi brzydki budynek przypominający portyk. Niewątpliwie forma góruje nad treścią – z obu stron środkowego luku wznosi się otwarta kolumnada złożona z kolumn niemal równej wielkości, a całość zwieńczona jest trofeami i sylwetką orła o rozłożonych skrzydłach. Po obu końcach kolumnady umieszczono kolejne, jeszcze większe trofea strzeżone przez lwy. Ostatnio zabudowano trzy środkowe łuki i otwarto kawiarnię. Jeśli uda się w niej zająć miejsce przy oknie, można podziwiać ładny widok na park i pałac. Podobnie atrakcyjna panorama rozpościera się ze szczytu budowli.